za Twierdzą Ciszy pełno koni hippiczne zawody pod lasem toczą się ze zbędnym hałasem widzimy wszystko jak na dłoni gdy konie są częścią natury to te głośniki mój Ty Boże zrób coś by zamilkły w pokorze od nich drżą nawet śnieżne góry huknęło nagle i ucichło są cuda – pomogła modlitwa licho skrzeczące kiczem znikło uśmiechają się amazonki skończyła się jeździecka bitwa cisza – już zwisają postronki