półoficjalny świat przestępczy banków i wielkich korporacji ponurych uśmiechów i gracji nie fascynuje mnie lecz dręczy tani przepych po prostu drażni bo po kiczowatych marmurach w kiepsko skrojonych garniturach chodzą trefnisie niepoważni uczciwie przechytrzyć innego oszukać w roli uczciwego jedyny cel inteligencji mózg zasklepiony interesem popada w stadium dekadencji nie tej wolnej lecz tej ze stresem