wstydliwie ucichł patriotyczny śpiew „nie rzucim ziemi skąd nasz ród” szept „powstańcie których dręczy głód” cichnie jak uśmiech rachityczny znikają i znowu wracają chorobliwe ideologie napotykane analogie przeciwko nam się obracają w kościele śpiewa się plagiaty a przecież Pan Bóg tego karze kto kiczem zbezczeszcza ołtarze tak oto sprytnie jak cinkciarze czyli jak pospolici łgarze patriotyzm zmieniamy w dukaty