Sonet o braku etykiety
lekceważenie etykiety 
ale nie etyki broń Boże 
uprawiam przy zmiennym humorze 
na przykład jem łyżką kotlety 

wtedy wywołuję zgorszenie 
widzę miny współbiesiadników 
wyglądają na obłudników 
wymuszam więc w sobie wzruszenie 

na jakiś czas mam spokój święty 
bo nikt mnie znowu nie zaprasza 
czuję się wreszcie wypoczęty 

potem ludzie zapominają 
lub tamto ich już nie przestrasza 
wtedy mnie znowu zapraszają
Twierdza Ciszy, 23 października 2005