Sonet z rocznicami urodzin
miałby dziś osiemdziesiąt pięć lat
zabrakło czterdziestu sześciu dni
o ziemskim życiu w niebie już śni
w którym spełnił tyle ważnych dat
umierają następni ludzie
śmierć działa jakby opieszalej
życie jak życie biegnie dalej
raz uczciwie a raz w obłudzie
czasem w smutku częściej w radości
bo człowiek zawsze znajdzie wyjście
ze swych kłopotów i trudności
na przykład mój przyjaciel Witek
nie czekając na szczęścia przyjście
sam sobie zapewnia pożytek
Twierdza Ciszy, 18 maja 2005