siadam nie tak lekko jak dawniej na piętach stąpam nie na palcach zapomniałem dawno o walcach choć w umyśle czuję się sprawniej przestałem już wierzyć w kondycję ale przeszkody pokonuję nad swoją słabością panuję czuję następną jej edycję nie wiem co powiem lekarzowi bo wszystkie leki wyrzuciłem sprzeciwiam się kalendarzowi bez tamtych przeklętych tabletek zmieniłem się – do sił wróciłem odbieram zaloty kokietek