w Polsce nie ma alternatywy bo mało jest normalnych ludzi ta sytuacja troskę budzi uczciwy nie ma perspektywy dlatego ludzie emigrują i Marysia też wyjechała ale część rodziny została stałego dobytku pilnują trzy Polki w Brindisi spotkałem musiałem udawać przybłędę o ich biedzie się dowiedziałem Polski szkalować nie zamierzam dlatego pisać też nie będę niepotrzebnie się z tego zwierzam