pociągiem potem autobusem do Twierdzy Ciszy dojechałem okrążyłem ją z rytuałem wskoczyłem do niej jednym susem wpierw ogień rozpalam w kominku bo jest znacznie poniżej zera parzę zioła - zimno doskwiera do płynu dorzucam barwinku barwinek jest zielem trującym pewnie nim struto Slobodana teraz jest stanem szybującym czuję że coś się ze mną dzieje nie wiem czy łaska jest mi dana czy też mój smok już jadem zieje?