nie chciałbym mego wypędzenia porównywać z niemieckim losem ani z wystawowym patosem bez gniewu i bez uprzedzenia co ważne - ja nie zawiniłem a Niemcy bardzo zawinili brutalni do ostatniej chwili po wojnie się z nimi bawiłem mam wielu przyjaciół wśród Niemców i to są szczerzy przyjaciele z serdecznością dla cudzoziemców znam jednak także zakapiorów jest tego niestety zbyt wiele aby nie mieć żadnych oporów