Zdanie...

Nie bronię arcybiskupa Stanisława Wielgusa, bo go nie znam, ale czuję, że ta sprawa czymś cuchnie i to z przeciwnej strony, i wydaje mi się, na postawie wielu poprzednich wydarzeń, że Instytut Pamięci Narodowej stał się straszydłem, czyli polską „czerezwyczajką” i narzędziem politycznym reżymu („dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”), bowiem wszystkie skandale lustracyjne przebiegają mniej więcej w taki sam sposób, że dopiero po czyimś awansie, a nie przedtem, ujawnia się sprawę, na ogół przy pomocy dziennikarzy, wiernych knechtów reżymu, jak za "komuny", a więc zmieniła się ideologia, ale metody zostały te same.

Wenecja, 7 stycznia 2007 roku

» Befana, czarownica, która ponoć wskazała złą drogę Trzem Królom, ale potem, jako zadośćuczynienie za popełnione zło, rozdawała i do dziś rozdaje podarki.

» Sonet o tajemniczym Marku
» Pismo IPN
» HUCPA
» PILNE