telefon od mojej Barbary pyta czy w sprawie coś nowego mówię jej szczerze że nic złego zbieram odwagę na zamiary piszę - po prostu dalej piszę nie mam letargu zimowego czerpię z umysłu otwartego to co widzę i to co słyszę czasem przyjdzie za czymś tęsknota w samotności pamięć gęstnieje i temat się jakiś namota kiedy pustka rozum ogarnia patrzę tam gdzie pejzaż szarzeje i czekam aż błyśnie latarnia