nie iść na odczyt o pieniądzach nie czytać tylu nudnych gazet nie ganić nie wyliczać zalet nie mówić publicznie o żądzach nie myśleć co stanie się jutro nie przeczyć gdy inni już przeczą nie cieszyć się zbyt błahą rzeczą nie zmieniać koszuli na futro spotkałem w tramwaju Istvána zaprzeczył wszystkim zaprzeczeniom została bezsprzeczność śpiewana zanucił po łyku szampana balladę przeciwko roszczeniom powtarzał „ja znam tego pana”