jak na moje lata to dużo ale wszystko jeszcze przede mną by przeszłość nie była daremną coś stworzę przed wieczną podróżą codziennie będę pisał wiersze bez tego żyć przecież nie mogę słowami będę bił na trwogę aby co mądre było pierwsze nie muszę się wszystkim podobać przeciwnie na przekór tradycji mam wolę coś niecoś przeskrobać nie wiem czy w okresie starości wystarczy mi jeszcze kondycji by zerwać więzy mentalności