"kucharz to wspaniały artysta" orzekł pewien król najedzony wyśmienitością zachwycony kardynał odkrzyknął "arista" odtąd zwykła pieczeń wieprzowa na cześć króla tak się nazywa bo po królewsku tłuszcz z niej spływa aż błyczczy materia wierszowa a za cappuccino dwa razy dziewięćdziesiąt rapów płacimy dla Józefa cena bez skazy wróćmy do królewskiego dania tę chłopską kuchnię polecimy każdemu i to bez szemrania